niedziela, 26 kwietnia 2015

wtorek, 21 kwietnia 2015

Penang ciąg dalszy

Dziś mało było słońca, ale dzień i tak był udany...

Penang National Park

Prawie cały dzień w Parku Narodowym Penang byliśmy. Niestety na plaży gdzie meduzy mogą cię zabić. Ale plaża przepiękna i prawie bez ludzi... Po drodze mnóstwo apartamentów i hoteli ciągnących się wzdłuż plaży. Podobno w l. 60 i 70 była to jedna z najpiękniejszych plaż na świecie. Przyjeżdżali na nią hippisi z całego świata. Teraz jest tam mnóstwo komercji i juz nie jest tak czysto. Nawet tam się nie zatrzymywałem.  Pojechaliśmy prosto do parku. A wieczorkiem japońskie żarcie...

niedziela, 19 kwietnia 2015

Penang czyli George Town

Ale tutaj jest sporo fajnych miejsc z jedzeniem. Kuchnia miejscowa, hinduska, tajwańska, japońska, tajska... Na obiad zjedliśmy coś hinduskiego a na kolację tajski standard czyli piekielnie ostrą zupę z krewetkami i trawą cytrynowy czyli tom yum noodles... Jutro zaatakuje miejscowe desery i japońskie żarcie...